Prezes na smyczy, czyli nowy culture book ING

Pomarańczowa obwoluta skrywa tyle pracowniczych historii, że można byłoby nimi obdzielić co najmniej kilka dużych firm.
Maciej Przybylski
O AUTORZE

Maciej Przybylski

Redaktor Aude, były redaktor od PR-u, słoik spod Szczecina. Łączy koniec z końcem, pisząc i redagując. Lubi przyglądać się komunikacji firm od środka i z zewnątrz, rozmawiać o mediach i gotować. Stara się przeczytać wszystkie książki Stanisława Lema, choć czasem go przerastają.

★ 3 minuty czytania

Zwykle w książkach obwoluta jest spisywana na straty, a tutaj… Szkoda ją w ogóle zdejmować – stwierdził Marcin Rutkowski, dyrektor kreatywny i wspówłaściciel AUDE, gdy złapał w ręce najnowszy, świeżo wydrukowany culture book ING Banku Śląskiego. Złapał go, szybko przekartkował i odłożył, wzdychając – chyba z ulgą, bo może uznał, że robota wykonana została porządnie.

AUDE robi culture booka „Po prostu ING” od 2018 roku. Każde wydanie jest drukowane i wydawane inaczej – raz wydawnictwo było zszywane grubymi nićmi w kolorze banku, innym razem dostało oprawę spiralną. Teraz główną rolę gra w culture booku ING elegancka, intensywnie pomarańczowa obwoluta ze srebrnym liternictwem (spójna z wyglądem albumu „Kolekcja Fundacji Sztuki Polskiej ING 2000–2020”) . Kryje się pod nią okładka z szarego, dość grubego papieru.

ING - okładka - mockup

Treści między okładkami, stworzone przez Centrum Eksperckie Communications & Brand Experience oraz Talent & Employer Branding Expert Team (z pomocą redaktorek AUDE Magdy Kozińskiej i Iwony Derdy), kręcą się wokół hashtaga #30latRazem. ING w najnowszym culture booku podsumowuje w najlepsze, skupiając się na tym, co pracownicy robili obok swoich codziennych obowiązków. Regularne akcje charytatywne, rozgrywki sportowe, warsztaty i konferencje, wymiana wiedzy, projekty ekologiczne – prawie 200 stron culture booka zawiera tyle historii, że można byłoby obdzielić nimi co najmniej kilka dużych firm.

>> Przeczytaj, jak różne mogą być podejścia do culture booków

rozkładówka culture booka ING

Przy okazji: każda strona tego culture booka pokazuje, dlaczego warto zainwestować w firmowych fotografów i agencję, która specjalizuje się w mediach firmowych. Każda strona to osobny projekt pełen zdjęć, miniartykułów i cytatów pracowników (przy czym w culture booku ING nie dominują przedstawiciele zarządu, jak to się dzieje w innych tego typu publikacjach). Te zróżnicowane rozkładówki rodziły się w często żywiołowych i głośnych dyskusjach (sam słyszałem, pracuję dwa biurka dalej) wspomnianego Marcina i Magdaleny Kozińskiej, która nad „Po prostu ING” pracuje od pierwszej edycji. Dzięki nim przekonałem się, że kreatywność ma coś z koloru pomarańczowego.

rozkładówka culture booka ING

AUDE jednak nie byłoby sobą, gdyby w takiej publikacji nie dodało czegoś spoza pikseli i narzędzi InDesigna. Dla przykładu: Brunon Bartkiewicz, prezes zarządu banku, znalazł się „na smyczy” – Marcin umieścił bowiem niektóre jego cytaty (pochodzące z wewnętrznego biuletynu) wewnątrz tasiemek pomarańczowej smyczy z logo ING. Smycz, podobnie jak identyfikator prezesa, została wyprodukowana w rzeczywistości, sfotografowana i zdigitalizowana. – Pozostawało mi jedynie dopasowywać w programie kształt dymka do wypowiedzi – opowiadał mi Marcin. Charakteru dodają culture bookowi też rysunki przygotowane specjalnie dla ING przez rysowniczkę i ilustratorkę Martę Danaj.

zdjęcie smyczy Brunona Bartkiewicza

Culture booka „Po prostu ING” (2020) obejrzysz tutaj.

Culture book to publikacja, która angażuje pracowników, porządkuje firmowe sprawy i może być dobrym narzędziem onboardingowym. Są jednak firmy, dla których culture book jest też materiałem, który warto pokazać na zewnątrz. Przeczytaj o przykładach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *