biopolis2

Jak obniżyć pracownikom ciśnienie w trzy godziny?

Czy wiesz, że granie w planszówki obniża ciśnienie krwi i redukuje poziom stresu, nie mówiąc już o zacieśnianiu więzi między ludźmi? I dlatego doskonale nadaje się do wykorzystania na warsztatach biznesowych!

Monika Sońta
O AUTORZE

Monika Sońta

Konsultantka i badaczka organizacji zanurzona w nurcie Human-Centered Design. Balansuje pomiędzy światem nauki (pracuje w Katedrze Zarządzania w Społeczeństwie Sieciowym na Akademii Leona Koźmińskiego) a doradztwem biznesowym. Podczas warsztatów korzysta z 21 kilogramów klocków LEGO® albo z wielkiej mapy FORTH Innovation.

★ 2 minuty czytania

Oczywiście można dodać cały akapit o poprawie aktywności mózgu i wspieraniu umiejętności poznawczych, jednak główna korzyść płynąca z grania w gry planszowe to budowanie angażujących rozmów dzięki skupieniu na planszy. Podczas grania „uwalniają się” zaangażowanie i radość. I można to wykorzystać w trakcie firmowych warsztatów – w centrum uwagi nie znajduje się ekran z prezentacją w PowerPoint, ale plansza i gracze. Dzięki temu uczestnicy są bliżej siebie.

Śmiech w biznesie

Z warsztatami Biopolis zapoznali mnie trenerzy z Ameryki Łacińskiej. Zarówno oni, jak i uczestnicy szkoleń lubili się śmiać i uśmiechać, i z mojego punktu widzenia wyzwanie polegało na tym, by wprowadzić do gry trochę biznesowej powagi. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej jest raczej odwrotnie: trzeba stworzyć więcej miejsca na radość, dać przyzwolenie na luźne i wesołe rozmowy o kwestiach biznesowych.  

Warsztaty dostosowane do potrzeb

Biopolis wykorzystuje mechanizmy gier planszowych, ale umożliwia rozmowy o sytuacjach biznesowych. Korzystając z awatarów (zwykle Playmobil – tak, też jestem w szoku jako fan LEGO) lub drewnianych figurek, wskakujesz na planszę (tę wielką planszę!) i poprzez rozmowy tworzysz kolejne kroki.

Photo credit: Carlos Adan Rodriguez Castellon
Photo credit: Carlos Adan Rodriguez Castellon
Photo credit: Carlos Adan Rodriguez Castellon

Punkt centralny może być abstrakcyjny (szkolenie, przywództwo, praca zespołowa), ale utalentowani facylitatorzy ułatwiający komunikację między grupami pomogą dostrzec złożoność zagadnień i dokopać się do głębszych znaczeń z perspektywy danej organizacji. Dlatego właśnie Biopolis polecane jest facylitatorom wewnętrznym, którzy znają kontekst firmy i z łatwością posługują się związanymi z nią danymi, faktami i priorytetami biznesowymi.

Infantylizacja zarządzania?

Pojawiają się czasem opinie, że wprowadzanie do szkoleń zabawek to infantylizacja zarządzania. Zgadzam się z tym do pewnego stopnia 🙂 Wszystko zależy od tego, na co prowadzący położy nacisk. Wedle założenia klocki i ludziki na warsztatach nie służą do zabawy, ale do stworzenia punktu zaczepienia do rozmowy – przy użyciu metafory i artefaktów. Dziecięca zabawa jest spontaniczna – zabawa w formule “na poważnie” (angielskie serious play) ma spełniać oczekiwania biznesu.

Przeczytaj także, kim jest twórca Biopolis.

To tylko gra :) Możesz dostosować ją do własnych potrzeb. Rozegraj dobrze poważne rozmowy o swoim biznesie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *