Teoria dla praktyka

Etryngit – przygotowujemy kilkanaście tytułów miesięcznie, ale z tym wyrazem spotkaliśmy po raz pierwszy. W nowym magazynie zewnętrznym „ATLAS Fachowca”, który odświeżyliśmy na zlecenie marki Atlas. Przed nami jeszcze wiele odkryć lingwistycznych przy przygotowywaniu kolejnych numerów magazynu przeznaczonego dla osób i firm wykonujących prace remontowo-budowlane.
Katarzyna Petruk
O AUTORZE

Katarzyna Petruk

Profesjonalna pacyfikatorka niechcianych emocji. Od lat nie pozostawia złudzeń, że obiektem jej największej miłości jest Islandia. Silna osobowość z asertywnym podejściem do świata.

★ 3 minuty czytania

– Mówi się, że czytelnictwo w Polsce spada, że rynek prasy drukowanej się kurczy… Przyszła era internetu i szybkich form komunikacji. Czy tak rzeczywiście jest? „ATLAS Fachowca”, magazyn poradniczo-sprzedażowy, temu przeczy. Wydawnictwo firmy ATLAS jest obecne na rynku ponad 4 lata i ciągle się rozwija. Mamy 63 000 czytelników, którzy 11111-ludki-atlasregularnie czytają, piszą i angażują się w jego tworzenie, chociażby poprzez zgłaszanie propozycji tematów czy opiniowanie publikacji na portalu www.atlasfachowca.pl – mówi Anna Durajska, redaktor naczelna. – Ci czytelnicy są z nami na co dzień i właśnie ta bliskość stanowi dla nas wyzwanie od samego początku tworzenia pisma. Bo jak spełnić oczekiwania czytelnicze tak dużej i wymagającej grupy (glazurników, malarzy, tynkarzy, termoizolerów), jednocześnie mając z tyłu głowy cel sprzedażowy pisma? Ile i jakie treści zamieszczać, żeby zachęcić do kupna naszych produktów, a jednocześnie nie zniechęcić do czytania? – mówi Anna Durajska. – I właśnie w dbaniu o właściwe proporcje i nową, atrakcyjną formę czasopisma wspiera nas od września 2015 roku Aude.

atlas-wiz
W grudniu ukazał się już 21 numer dobrze znanego klientom pisma, jednak tym razem dostali oni do rąk niemal całkiem inną gazetę.

– Magazyn i towarzyszący mu portal atlasfachowca.pl od początku wydał nam się świetną ideą marketingową. Kiedy Atlas zwrócił się do nas z prośbą o odświeżenie komunikacji, uznaliśmy, że warto pracować nad wzmocnieniem charakteru poradniczego i informacyjnego magazynu. Zaproponowaliśmy także uporządkowanie i uspokojenie elementów graficznych, tak by pismo nabrało jeszcze mocniej wyrazu naukowo-instruktażowego – opowiada Marcin Rutkowski, dyrektor artystyczny i współwłaściciel Aude, odpowiedzialny za projekt nowego layoutu. – Rozpoczęliśmy wprowadzanie kilku zmian natury edytorskiej, graficznej i koncepcyjnej, przede wszystkim po to, by wzmocnić poradniczy charakter pisma. Lepsza percepcja treści z pewnością przełoży się na osiąganie celów marketingowych jakie Atlas stawia magazynowi..

22222-ludki-atlasNowe rozwiązania powstawały niejednokrotnie metodą prób (sprostania oczekiwaniom wielu osób) i – kolejno eliminowanych – błędów. Odmiennego potraktowania wymagało zarówno wiele drobnych elementów layoutu, jak i koncepcja całych działów tematycznych.

Odświeżenie magazynu to nie tylko zmiany graficzne. Najważniejsza jest przecież treść: poradnicza i bardzo fachowa, ważne jest więc jej podanie w takiej formie, by była przystępna i łatwa w przyswojeniu. Największym atutem magazynu „ATLAS Fachowca” jest to, że większość artykułów piszą sami wykonawcy, którzy dzielą się swoim doświadczeniem z kolegami po fachu. Ponieważ większość autorów nie ma doświadczenia dziennikarskiego, po stronie AUDE było wsparcie ich w obróbce redakcyjnej materiałów.  – Niejednokrotnie dostawaliśmy tekst z pytaniem, jak można go udoskonalić. Techniczne tematy z dziedziny, nie ukrywajmy, początkowo prawie nam obcej, to było wyzwanie. Ale jeszcze jeden, dwa numery i sami będziemy mogli rozmawiać o remontach mieszkań jak prawdziwi fachowcy – śmieje się Iwona Derda, redaktor. – Nasze wsparcie dotyczyło głównie konstrukcji, a nie zawartości merytorycznej. Podpowiadaliśmy, co rozbić na bloki, a co lepiej zrobić w pytaniach, które 333333-ludki-atlasinformacje wyrzucić do ramki  – dodaje.

Za koordynację prac nad projektem odpowiedzialna była Kasia Petruk. –  Etryngit to słowo, na którym się wyłożyliśmy. Niestety autor napisał je z błędem, a my powieliliśmy literówkę, ale cóż mam nadzieję, że w kolejnych numerach takie wpadki nie będą się nam już zdarzały – opowiada.

Anna Durajska dodaje: – Od początku wiedziałam, że dbałość o każdy szczegół ze strony Aude i ich pomysłowość wiele wniosą do naszego pisma. I nie myliłam się. Jesteśmy na dobrej drodze zmian w piśmie i przed nami wiele nowych wydań.