Nie tak dawna moc druku

Jeszcze dwa lata temu prasa branżowa stanowiła ważny element działań marketingowych opracowywanych dla klientów.
Katarzyna Petruk
O AUTORZE

Katarzyna Petruk

Profesjonalna pacyfikatorka niechcianych emocji. Od lat nie pozostawia złudzeń, że obiektem jej największej miłości jest Islandia. Silna osobowość z asertywnym podejściem do świata.

★ 2 minuty czytania

Według badania Custom Content Council z 2012 roku większość (56%) firm wydawało od 1 do 15 publikacji customowych, 16% ankietowanych deklarowało, że jest to od stu i więcej, a 9% przygotowywało 46-60 publikacji. Ponadto dla wielu przedsiębiorstw większość wpływów budżetowych pochodziła z druku: 39% pytanych przyznawało, że dostarcza on 51-75% dochodów, a 26%, że jest to aż 76-100%. Druk wciąż pozostawał medium używanym w największym stopniu (84%), w dalszej kolejności były to social media, wideo, tablety oraz blog, a na ostatnim smartfony (10%).

Specjaliści od marketingu wierzyli, że w ciągu najbliższych pięciu lat największy wzrost odnotują ustępujące dziś innym platformom tablety i smartfony (31% wskazań). Większosć agencji twierdziło, że uwzględniło platformy mobilne (zwłaszcza te dedykowane smartfonom i tabletom) w strategii contentowej dla klienta, 37% – w stopniu znacznym, ale 41% z uznało, że powinno zrobić w tej kwestii więcej.

Wydawnictwa content marketing doceniali także znaczenie video – 50% twierdziło, że włączyło tę platformę w strategię marketingową, ale jeszcze w niewystarczającym stopniu, 41% zaś uwzględniło ją w stopniu znacznym. 9% dopiero rozważało wprowadzenie wideo do strategii tworzonej dla klienta – marki.

W przypadku social mediów te liczby są podobne. Tylko 3% respondentów nie planowało przenoszenia działań marketingowych w obszar social mediów. Lista najchętniej wybieranych kanałów spoecznościowych nie zaskakiwała: najczęściej używany był Facebook, Twitter oraz Youtube. Dopiero na szóstym miejscu znalazł się  niegdyś główny konkurent Facebooka – Google +. Jednocześnie większość ankietowanych przyznało, że to właśnie ta czołówka portali społecznościowych: Facebook, Twitter i Youtube, straci na znaczeniu w ciągu następnych 5 lat.