Culture book to doskonały element budowania zaangażowania pracowników, niestety wiele firm nie widzi powodu, by inwestować w atrakcyjną w formie i treści komunikację do własnych pracowników. Claim ING Banku Śląskiego brzmi „Liczą się ludzie” i ta firma swoimi publikacjami pokazuje, że to hasło to nie tylko słowa, lecz także działania. 

Prezes się wydziera

W 2018 r.  bank zdecydował się przygotować razem z Aude firmowy culture book – rodzaj albumu zbierającego wydarzenia, projekty, a przede wszystkim ludzi, którzy najlepiej oddają kulturę organizacyjną banku. Zaczęło się klasycznie od burzy mózgów, skończyło na szyciu i to grubymi nićmi (publikacja jest ręcznie szyta pomarańczowymi nićmi).

Bank zdecydował się na zaproponowaną przez nas odważną wersję podsumowania wydarzeń. W pierwszym culture booku prezes się wydziera… i to dosłownie – na kartach są wydzieranki z cytatami z bloga Brunona Bartkiewicza (który, co warto podkreślić, regularnie komunikuje się z pracownikami w firmowym intranecie).

Pracownicy też nie są lepsi – i ostro kręcą… na rowerach, bo ekologia to ważny temat w banku. To, co charakterystyczne dla tej publikacji, to duży dystans, z jakim bank zdecydował się opowiedzieć o sprawach dla niego bardzo ważnych. Bo w culture booku ING znajdziemy nie tylko firmowe wartości, lecz także opisy kluczowych procesów zarządzania i generowania bankowych pomysłów – które jak na innowacyjną organizację przystało, są nietuzinkowe.

Publikacja w stylu agile

Culture Book był rozchwytywany przez pracowników – chwalili się nim nie tylko na firmowych czatach, lecz także w prywatnych mailach społecznościowych. To skłoniło szefostwo banku do kontynuowania dobrej tradycji i w 2019 roku powstała druga edycja publikacji. Tym razem „robiona trochę na kolanie” – wpisuje się w filozofię agile, więc wygląda, jakby wciąż żyła i zmieniała się: ozdabiają ją ręczne dopiski, rozrzucone zdjęcia, wklejki z taśmy klejącej. 

Obejrzyj filmik, by poczuć ducha banku: