6 czerwca w Google Campus Warsaw – nowym, ciekawym miejscu na konferencyjnej mapie stolicy – razem z kilkunastoma innymi uczestnikami mieliśmy okazję wziąć udział w warsztatach prowadzonych przez dwie ekspertki w dziedzinie content marketingu.
Rebecca Lieb i Stephanie Losee, specjalnie na zaproszenie naszej prezes Urszuli Radzińskiej, przyleciały do Warszawy ze Stanów Zjednoczonych. Obydwie mają niezwykle szerokie zaplecze wiedzy i doświadczenia w zakresie content marketingu (o czym możecie już wiedzieć, jeżeli czytaliście nasze wywiady z Rebeccą i ze Stephanie), jednak każda w nieco innym wymiarze. – W Polsce wciąż brakuje strategicznego myślenia. Dlatego postanowiłam zaprosić Rebeccę i Stephanie, by poprowadziły warsztaty. Chciałam, aby pokazały, jak budować strategię, która jest kluczowym elementem dobrego content marketingu, a z którą wciąż, niestety, mamy problem. Zależało mi również, aby nasze spotkanie miało formę warsztatów, by uczestnicy mogli aktywnie brać w nim udział, zadawać pytania, wspólnymi siłami nad nimi pracować, i co najważniejsze – by pod koniec dnia każdy z obecnych mógł wrócić do domu z gotową strategią dla swojego biznesu. Wierzę, że Rebecca i Stephanie były odpowiednimi osobami, by sprostać temu zadaniu. – mówi Ula.
Rebecca zajmuje się content marketingiem głównie od strony teoretycznej. Jako analityk, doradca strategiczny, ale przede wszystkim badacz i autor, opublikowała więcej prac na temat content marketingu niż jakakolwiek inna osoba.
Stephanie z kolei wprowadza pomysły w życie. Aktualnie kieruje contentem w Visie, wcześniej pełniła tą samą funkcję w Dell’u i Politico. Codziennie mierzy się z wyzwaniami wielkiej, globalnej firmy, jaką jest Visa, dlatego ma mnóstwo praktycznego doświadczenia, którym mogła podzielić się podczas spotkania. Tak zróżnicowane i dopełniające się umiejętności prowadzących gwarantowały, że warsztaty będą w stanie zaoferować uczestnikom zarówno mnóstwo wiedzy teoretycznej, popartej badaniami przeprowadzonymi przez Rebeccę, jak i przykładami z życia wziętymi, zaczerpniętymi od Stephanie. I tak też było.
Spotkanie rozpoczęło się pytaniem skierowanym do każdego z uczestników: „Co chciałbyś wynieść z dzisiejszego spotkania?”. Oczekiwania i problemy były różne. Większość obecnych tworzyli ludzie zajmujący się content marketingiem w mniejszych lub większych przedsiębiorstwach, lecz zdarzali się też pracownicy agencji content marketingowych, tak jak my z Aude. Niektórzy dopiero zaczynali rozwijać marketing i chcieli od podstaw stworzyć dobry, skuteczny content dla swojej firmy. Inni, bardziej zaawansowani, zastanawiali się co mogą poprawić, bo gubią się w nadmiarze tworzonej i otrzymywanej codziennie treści. Jeszcze inni, chcieli naprawić wizerunek pojedynczego produktu, z którym od lat nieskutecznie próbują walczyć. Ile uczestników, tyle problemów, a przed Rebeccą i Stephanie stanęło wyzwanie pogodzenia wszystkich oczekiwań.
Warsztaty zostały podzielone na dwie części. Pierwszą z nich zajęła prezentacja Rebecci zawierająca mnóstwo treści o… marketingu treści. Co to właściwie jest content marketing i czym różni się od strategii contentowej? Czemu nieustannie, od kilku lat, rośnie jego popularność? Czym jest dojrzałość w content marketingu i komu udało się ją osiągnąć (o dziwo – na razie niewielu!)? Dlaczego tradycyjna reklama określana jest słowem PUSH (pchać) , podczas gdy content marketing to mechanizm PULL (ciągnij)? To tylko niektóre z zagadnień, które zdążyliśmy omówić w ciągu dnia. Wszystko poparte przykładami z badań Rebecci i pracy Stephanie w wielkich korporacjach. Potem przeszliśmy do ustalenia, jak zbudować dobrą strategię contentową. Bo to, jak przekonywały przez cały czas prowadzące, jest sednem całego zamieszania i większość niepowodzeń wynika właśnie z nieudokumentowanej lub nierozplanowanej strategii treści. Punkt po punkcie omówiono: od czego zacząć, na czym się skupić, jak umiejętnie i skutecznie zbudować strategię. Technologie, narzędzia, wewnętrzna organizacja pracy, budowa zespołu – wszystko się w tym zawiera.
W drugiej część warsztatów skupiliśmy się na pracy w grupie. Podzieleni na dwa zespoły – zaawansowany i początkujący – mieliśmy odpowiedzieć sobie na kilka, wydawałoby się podstawowych, pytań dotyczących funkcjonowania naszych firm. Następnie na tej podstawie mieliśmy za zadanie ustalić pięć rzeczy, które chcemy poprawić, usprawnić, które z różnych przyczyn nie działają w naszym przedsiębiorstwie. Wspólnie omawialiśmy je, a Rebecca i Stephanie radziły, jak one rozwiązałyby problem. Była to jedna z bardziej wartościowych części spotkania, gdyż wszyscy uczyliśmy się od siebie nawzajem, niezależnie od poziomu wiedzy i wtajemniczenia.
Jak na jeden dzień zagadnień było sporo, jednak jedną rzeczą, która mi, jako uczestniczce, szczególnie zapadła w pamięć, jest, aby tworząc cały ogrom treści – który wszyscy przecież nieustannie tworzymy – umieć ją mądrze, i co najważniejsze wielokrotnie (!), wykorzystywać. Content z jednego wydarzenia można użyć na wiele różnych sposobów i jeśli to dobrze rozplanujemy – podawać odbiorcom nawet przez cały rok, w różnej formie. Bo zgodnie z cytatem Rebecci: „Content jest jak… indyk. Pieczemy go raz, aby później przez pięć kolejnych dni jeść resztki, tak aby nic się nie zmarnowało”. I tego się trzymajmy!
Rebecce i Stephanie dziękujemy za dzień spędzony z nami. Było warto!
A jakie opinie na temat warsztatów mają sami uczestnicy?
Bożena Makowska, dyrektor generalny, Aude:
Warsztaty przede wszystkim pozwoliły mi zrozumieć, co my w Aude możemy jeszcze udoskonalić, nad czym popracować. Jako agencja content marketingowa skupiamy się głównie na naszych klientach i ich problemach, w natłoku zadań zapominamy pracować nad własnym wizerunkiem. Spotkanie pozwoliło nam uporządkować wiedzę, spojrzeć z perspektywy na to, co robimy, i zauważyć niedociągnięcia, które trzeba naprawić.
Magda Kozińska, redaktor prowadzący, Aude:
Mieliśmy okazję przez chwilę popatrzeć na naszą firmę, jak na firmę klienta. Dzięki temu zyskaliśmy świeże spojrzenie na Aude. Co więcej, w warsztatach wzięli udział przedstawiciele naszych klientów, co na pewno będzie dla nas pomocne w dalszej współpracy, jak i komunikacji wewnętrznej. Z opowieści Rebecci i Stephanie wynikało, że to, co dzieje się w USA, nie tak bardzo odbiega od naszej rzeczywistości. Na każdym rynku – czy to polskim, czy amerykańskim – istnieją tak samo duże wyzwania, dlatego ważnym jest, aby mądrze wykorzystywać dostępne nam narzędzia, by osiągać jak najlepsze rezultaty.
Kategorie: school of contentic